niedziela, 15 marca 2020

Opowieść o lacrosse (archiwalny wpis)


Nasi przodkowie opowiadali nam wiele historii związanych z lacrossem, jednak jedna z nich jest wyjątkowa, gdyż odnosi się do słusznego postępowania i wagi jednostek w tej grze.

Musicie wiedzieć, że lacrosse był darem dla nas od Stwórcy. Mecze miały być rozgrywany dla jego przyjemności, ale także traktowane jako uzdrawiająca gra dla ludzi.

Haudenosaunee (w naszej kulturze znani jako Irokezi) doskonale wiedzieli, że wszystkie stworzenia, bez względu na to jak duże lub małe, są ważne i mają swoją rolę w ogólnym cyklu życia. Dawno temu, usłyszeliśmy opowieść, traktującą o wielkim meczu, który miał miejsce między czworonożnymi zwierzętami i skrzydlatymi ptakami…

Kapitanami w drużynie czworonożnych zwierząt byli: Niedźwiedź – którego waga przewyższała wszystkich przeciwników, Jeleń – którego szybkość i zwinność czyniły go bezcennym dla zespołu oraz Wielki Żółw – który był w stanie wytrzymać najpotężniejsze ciosy i nadal nacierać w kierunku przeciwnika.

Kapitanami skrzydlatych ptaków byli: Sowa – której największa zdolność polegała na utrzymaniu wzroku na piłce, bez względu na to, w jakim kierunku lub z jaką prędkością ona leciała. Jastrząb i Orzeł – obaj przodujący w szybkich i nagłych zwrotach. Powyższa trójka reprezentowała wszystkie skrzydlate zwierzęta.

Podczas przygotowań do gry, ptaki zauważyły dwa małe stworzenia, wcale nie większe od ich piór, które wspinały się po drzewie należącym do skrzydlatych. Po dotarciu na górę, pokornie poprosiły kapitanów o możliwość dołączenia się do meczu lacrosse’a.

Orzeł, który szybko spostrzegł, iż są to wiewiórka i mysz, zapytał, dlaczego nie zwróciły się z prośbą o przyłączenia do zespołu czworonogów. Stworzonka wyjaśniły, że owszem, poprosiły, jednak zostały wyśmiane i odrzucone ze względu na ich niewielkie rozmiary.

Po wysłuchaniu tej historii, kapitanowie skrzydlatych ulitowali się nad nimi, lecz wciąż nie wiedzieli, jak przyłączyć do drużyny nowych członków, którzy nie posiadali skrzydeł. Po krótkiej dyskusji zdecydowano, że spróbują dorobić nowym zawodnikom skrzydła. Nie wiedziano jednak zbytnio, jak się do tego zabrać.

Natchnienie przyszło po chwili. Jeden z kapitanów przypomniał sobie o bębnie, który używany jest podczas uroczystych spotkań i namaszczeń. Być może, zwierzęta mogłoby wziąć trochę skóry z bębna, dociąć i przyczepić do nóg jednej z małych kreaturek. Tak też zrobiono i wkrótce w ten sposób powstał nietoperz.

Na próbę, rzucono piłkę w górę i poproszono nietoperza o jej złapanie. Ze swoimi umiejętnościami robienia uników i krążenia w powietrzu, udawało mu się nieustannie być w ruchu i ciągle trzymać piłkę, nie pozwalając jej upaść na ziemię. Dzięki swojemu imponującemu pokazowi, przekonał on ptaki, iż zyskały bardzo cennego sojusznika.

Ptaki stwierdziły więc, iż tak samo można postąpić wobec wiewiórki, jednak szybko odkryły, że cała skóra została wykorzystana do wykonania skrzydeł dla nietoperza. Nie było czasu, aby wysłać kogoś po więcej.

W ostatniej chwili zasugerowano, że być może uda się naciągnąć skórę wiewiórki w taki sposób, aby utworzyć w ten sposób skrzydła. Tak więc szarpiąc i naciągając futro między przednimi i tylnymi łapami, udało się wykonać zadanie. W ten sposób powstała polatucha, latająca wiewiórka. Gdy wszystko było już gotowe, rozpoczęto mecz.

Podczas wznowienia spotkali się Orzeł i Niedźwiedź, piłka wyleciała w górę, gdzie złapała ją Polatucha i przekazała do Jastrzębia.

Jastrząb utrzymywał ją w powietrzu przez pewien czas. Następnie, gdy piłka miała uderzyć o podłoże, przechwycił ją Orzeł.

Orzeł, wykonując uniki i zwroty, utrzymywał posiadanie nawet wobec szarż Jelenia, przeciwnika, będącego najszybszym w zespole czworonożnych zwierząt… Następnie zamarkował podanie do Wiewiórki i przekazał piłkę do Nietoperza, który uderzając ostro zdobył bramkę. Był to zwycięski gol, który pozwolił triumfować ptakom.

Nasi przodkowie mówili nam, że w miejscu skąd pochodzi lacrosse, służył on uzdrawiania i przyjemności Stwórcy. Bez względu na to, jak bezwartościowy się czujesz jako jednostka, jeszcze tego samego dnia możesz osiągnąć coś wspaniałego jako drużyna.

Przed każdym meczem, było to przypominane zawodnikom, aby nie zapomnieli o tym podczas gry. Lacrosse jest rozgrywany dla przyjemności NASZEGO STWÓRCY.

Lacrosse nie powinien być grany dla pieniędzy, sławy lub osobistych korzyści; kiedy bierzesz do ręki kij do lacrosse’a, powinieneś być skromny i dobry.

Niektórzy gracze proszą duchy zwierzęcych kapitanów o wsparcie, dzięki czemu otrzymują wzrok Jastrzębia lub szybkość Jelenia.

Dzisiaj, gdy Irokezi widzą grających młodych mężczyzn, czują się dumnymi twórcami tak świetnej gry. Każda wiosna jest więc nie tylko początkiem ciepłej pory, ale także początkiem rozgrywek lacrosse’a w naszych wspólnotach.

Teraz Stwórca może wygodnie usiąść i spoglądać, jak gra o nazwie dehonchigwiis (lacrosse) cieszy wszystkich ludzi. Młodzi ludzie, którzy uczestniczą w grze roznoszą radość i zdrowie, więc możemy być pewni, że jesteśmy w dobrych rękach.

Źródło: iroquoisnationals.org

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz